dziś


27 czerwca 2020, 16:21

Dziś do ciebie wracam, po długim czasie.Wierzyłam jednak w  ułudę w moim życiu. Jeszcze nie czas, aby ci o tym opowiadać, muszę to sobie poukładać. Zbyt wiele jest we mnie emocji, żalu, ciągle nie mogę zrozumieć prostego "dlaczego"? Wiem, często coś się kończy, tylko ja tego nie widziałam, wierzyłam słowom, ignorowałam sygnały, czy jeżeli wolisz to przeczucia. Leciałam jak ćma do światła, akceptowałam wady i widziałam zalety, tylko nie chciałam dążyć  do obrazu, jaki sobie wymyślił o mojej osobie. Wiem kim jestem, zdaję sobie sprawę iż posiadam milion wad, jednak co dzień wstaję, trwam i wieczorem mogę spojrzeć sobie w oczy bez strachu, czy żalu.Wszystko tak niespodziewanie się rozsypało, układam więc te kawałki puzzli, dzień po dniu. Przypominam sobie dobre i złe chwile, pakuje je do pudełek ustawiam na pułkach, aby kiedyś muc zamknąć te drzwi na zawsze. 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz